Wybory samorządowe za pasem

Personalnie to większego znaczenia nie ma, kto zostanie wójtem, a kto radnym. Ważne, co dana osoba ma do zaproponowania. Czy to, co zamierza potrafi zrealizować i czy te plany są realne. Od tego trzeba zacząć. Niestety nigdy do tej pory (przypuszczam, że teraz też tak będzie ? zbyt mało czasu do wyborów) nikt nie wysilił się na merytoryczne przedstawienie swoich zamierzeń. Krótko mówiąc nie było i pewnie nie będzie żadnej kampanii wyborczej. Nie było i nie będzie, bo cała walka idzie o stanowiska, przywileje i co dla niektórych najważniejsze pewną (w ich mniemaniu) nobilitację społeczną. Źle jest jak kandydaci w kampanii wyborczej przedstawiają obietnice niemożliwe do zrealizowania. Świadczy to albo o ich całkowitej niewiedzy o tym, czym tak naprawdę jest Samorząd Terytorialny lub co gorsza ważna jest dla nich tylko funkcja a sposób, w jaki ją osiągną nie ma znaczenia. Słuchajmy zatem dokładnie, co proponują nam kandydaci (na razie nic i obawiam się, że tak może zostać) zastanówmy się czy ich propozycje są realne i ROZLICZAJMY ICH ZA TO!
Ja osobiście nie spodziewam się cudów i ich nie oczekuję. Ważne, aby określić priorytety i starać się krok po kroku je realizować. Jest kilka spraw które należałoby ruszyć w naszej gminie. Nie są to łatwe wyzwania, ale kto powiedział, że będzie lekko. Chętnie podpowiem nowym (może starym) władzą, na czym należałoby się skupić, ale ja nie będę się narzucał. Piłka w tej chwili jest po ich stronie. Nie będę za nich robił kampanii wyborczej. Niech chociaż tu się wykażą.
Jeszcze jedna ważna sprawa. Niech kandydaci podchodzący do wyborów zdadzą sobie sprawę, że bycie radnym czy wójtem to SŁUŻBA SPOŁECZNA i niech tak te funkcje traktują. Formuła przyjazne państwo została niestety skompromitowana może wiec postawmy na przyjazną gminę? Tylko wtedy trzeba pamiętać, że to nie nos jest dla tabakiery tylko tabakiera dla nosa.
Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

Witam Państwa serdecznie,
Mam nadzieję, że nie wymoderujecie mnie z forum . Ale do rzeczy.
Wszystkim zainteresowanym, a zwłaszcza p. Ryszardowi śpieszę się „wytłumaczyć” dlaczego mam tupet kandydować na urząd Wójta Gminy Osjaków. Sprawa pierwsza zostałem o to poproszony przez Prawo i Sprawiedliwość, każdej innej partii bym odmówił, ale tej nie. Podczas kiedy wszyscy, zwłaszcza media próbują niszczyć PIS, ja jestem przekonany że jest to jedyna (niestety, mówię to z przykrością) formacja polityczna, która ma wizję silnej i sprawiedliwej Polski i to od samego samorządu po urząd prezydenta RP.
Po drugie mam wszelkie kwalifikacje by sprawować tę funkcję. Skończyłem studia stacjonarne na Wydziale Zarządzania i Marketingu UŁ, pracę magisterską pisałem z samorządu gminnego, dot. Gminy Rusiec, bo tam się wychowałem. Pracowałem 4 lata w banku, następnie na kierowniczych stanowiskach w dużych firmach prywatnych, a także jako kierownik działu marketingu Arki Gdynia klubu ekstraklasy, gdzie jak się słusznie zauważył p. Czesław wybuchła afera korupcyjna w polskiej piłce. I spieszę uspokoić p. Czesława, że byłem wśród 2 (dwóch) osób, które nie zostały aresztowane, druga to p. magazynierka. Myślę, że lepszej rekomendacji na moją uczciwość nie trzeba!
Po trzecie i najważniejsze, uważam, że jestem osobą, która zwykle łączy, a nie dzieli i mogę spróbować połączyć (we wspólnym interesie wszystkich mieszkańców) podzieloną Osjakowską społeczność. Wierzę, że Osjaków może być liderem wśród gmin wiejskich w naszym województwie. Wiem jak to zrobić i zrobię to! Jak nie teraz to za 4 lata, tylko po co tracić cenny czas i pozwolić by inni nam uciekali.
Niektórzy z Państwa zarzucają mi że nie jestem z Osjakowa. Jeśli po kampanii będzie jedyny zarzut, to znaczy, że nieźle wypadnę . Ale poważnie. Osjaków znam od dziecka. Ja i moja rodzina ma tu wielu bardzo bliskich przyjaciół. Siostra mojego Taty jest tu lekarzem medycy, a jego najbliższy przyjaciel- lekarzem weterynarii, znaczną część dzieciństwa spędziłem bawiąc się w starej weterynarii, czy w budynku Ośrodka Zdrowia. Byłem, już w dorosłym życiu, dyrektorem handlowym w jednej z największych firm w gminie i bardzo miło wspominam ten czas. Mama w 81 roku kupiła działkę w Osjakowie, gdzie teraz ja z żoną się budujemy, a dlaczego jeszcze tam nie mieszkamy, to proszę zapytać w gminie, wiedzą doskonale! Ale ja jestem konsekwentny w działaniu i za 10 m-cy bez względu na wynik wyborów zamieszkam u siebie na ul. Sieradzkiej. Niektórzy znajomi przekonywali mnie by zameldować się u nich przed wyborami, ale ja w życiu nie lubię fikcji. Zamieszkam, to się zamelduję. Być wójtem mogę, będąc zameldowany nawet w Krakowie, ważne bym na tym stanowisku pieniądze dla gminy przywoził, bo to jest rola Wójta, a nie to czy ma w dowodzie takie czy inne miejsce zamieszkania.
Ale się rozpisałem. Kończę, żeby Państwa nie zanudzać. Po szczegóły programu zapraszam na nasze spotkania, bo szanowni Państwo my do wyborów idziemy piękną drużyną, która jest taką mieszanką młodości i doświadczenia. Mamy pomysł na samorząd, wiemy jak to zrobić i będziemy Was prosić byście nam zaufali.
Gdyby ktoś chciał o coś mnie zapytać to proszę śmiało pisać : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. Odpowiem na każdego poważnego maila, choć w najbliższych dniach mogę mieć pewne opóźnienie w odpowiedziach , ale na pewno odpiszę. Mam nadzieję, że choć trochę uspokoiłem p. Ryszarda.

z poważaniem

Borys Bartkowiak

Wszystkim zainteresowanym, a zwłaszcza p. Ryszardowi śpieszę się „wytłumaczyć” dlaczego mam tupet kandydować na urząd Wójta Gminy Osjaków.

No i zaczął z przytupem

Sprawa pierwsza zostałem o to poproszony przez Prawo i Sprawiedliwość, każdej innej partii bym odmówił, ale tej nie. Podczas kiedy wszyscy, zwłaszcza media próbują niszczyć PIS, ja jestem przekonany że jest to jedyna (niestety, mówię to z przykrością) formacja polityczna, która ma wizję silnej i sprawiedliwej Polski i to od samego samorządu po urząd prezydenta RP.

Ale my nie szukamy polityka tylko skutecznego samorządowca, takiego już

Po trzecie i najważniejsze, uważam, że jestem osobą, która zwykle łączy, a nie dzieli i mogę spróbować połączyć (we wspólnym interesie wszystkich mieszkańców) podzieloną Osjakowską społeczność.

mamy, w gminie ww swoim gabinecie A gdzie jest ta podzielona społeczność lokalna. Jak dla mnie za bardzo identyfikujesz się z partią która zasadę dziel i rządź ma wypisaną na sztandarze

Wierzę, że Osjaków może być liderem wśród gmin wiejskich w naszym województwie.

Już jest !! O może to przeczytaj osjakow.info/content/view/195/1/

Jeśli po kampanii będzie jedyny zarzut, to znaczy, że nieźle wypadnę

.To się zobaczy po wyborach czy niezłe wypadniesz, ile to dla Ciebie niezłe?

a dlaczego jeszcze tam nie mieszkamy, to proszę zapytać w gminie, wiedzą doskonale!

Może wyjaśnisz, chociaż pewnie wolisz nie, lepiej tworzyć klimat niepewności, tajemnicy (jak tajny raport WSI0

Po szczegóły programu zapraszam na nasze spotkania, bo szanowni Państwo my do wyborów idziemy piękną drużyną

Można tutaj, nie każdy ma czas chodzić na zebrania.

Mam pytanie do kandydata - czemu to urywa przed wyborcami - równiez w oficjalnie publikowanym życiorysie gdzie pracował w ostatnim czasie - czyżby z firmą rozstał się nienajlepiej? My tutaj w Osjakowie umiemy czytać i szukać w internecie Panie Kandydacie.

Ale nie wszystkim się chce czytać i szukać w internecie. Można prosić o konkretne przedstawienie sytuacji? Jaka firma, kiedy i jak konkretnie to wyglądało?;]

Śpieszę wyjaśnić Panu Olkowi(a może Pani ) Otóż poniżej przedstawiam mój kompletny życiorys. Wcześniejszy był stworzony z deklaracji(druku) PIS-owskiej, gdzie była rubryka zatrudnienie ( etat). Nie mogłem wpisać, ECH ANIA, gdyż nie byłem tam zatrudniony. Świadczyłem usługi zarządzania. życiorys poniżej jest zawarty w mojej ulotce wyborczej, którą dostarczam osobiście wraz z programem do każdego domu w Gminie. Oto on:
Szanowni Państwo,
Urodziłem się 19 kwietnia 1978 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Moi Rodzice są, od 1975 roku, lekarzami weterynarii w Ruścu w sąsiedniej gminie.
W 93 r. ukończyłem SP w Ruścu, natomiast w 97 r. XXVI Liceum Ogólnokształcące w Łodzi, następnie w 2003 r. dzienne studia na Uniwersytecie Łódzkim na Wydziale Zarządzania. Tematem mojej pracy magisterskiej była budowa ponad 6 km odcinka drogi asfaltowej w Gminie Rusiec. Całe moje studia były ukierunkowane na samorząd gminny. Następnie rok spędziłem w szkole językowej w Londynie. Porozumiewam się w języku angielskim bez problemu.
Po powrocie do Polski w 2004 roku, zamieszkałem z moja żoną(wtedy narzeczoną) Magdaleną w Gdyni. Pracowałem tam jako Dyrektor Handlowy w firmie WPH „AGRAHURT” oraz w klubie Ekstraklasy piłkarskiej „ARKA” Gdynia jako kierownik działu marketingu. W Gdyni urodził się, w 2006 roku, nasz pierwszy syn Witold. Moja żona jest architektem.
W 2008 roku założyłem firmę, którą prowadzę do dziś. Firma świadczy usługi zarządzania i marketingu oraz działa w branży turystycznej. Ponad dwa lata świadczyłem usługi zarządzania( byłem Dyrektorem działu Handlowego) w dużej firmie z branży elektrotechnicznej z Wielunia, w ECH „ANIA”.
W 2009 roku w Wieluniu urodził się nasz drugi syn - Tadeusz. Obecnie mieszkamy w wynajmowanej leśniczówce w Dębcu w gminie Ostrówek. W lipcu tego roku rozpoczęliśmy budowę domu w Osjakowie.
Razem z tą ulotką oddaję w Państwa ręce program na zbliżającą się kadencję samorządową. Przygotowałem go wraz kandydatami na radnych do Rady Gminy w Osjakowie, którzy kandydują z listy Prawo i Sprawiedliwość.
Zdecydowałem się kandydować na Urząd Wójta Gminy Osjaków, gdyż mam kwalifikacje by sprawować tę funkcję. Choć nie jestem rolnikiem, to całe moje życie spędziłem wśród Was ludzi, którzy z uprawiania roli żyją. Wszystko co związane z wsią i jej problemami nie może pozostać mi obojętne. W dużej mierze, dzięki waszej ciężkiej pracy moi rodzice mieli za co mnie wykształcić. Myślę, że teraz właśnie nadszedł czas bym odpłacił się Wam moją ciężką pracą walcząc o Wasze interesy, jako wójt w Gminie Osjaków. W moich staraniach wspiera mnie Pan Janusz Wojciechowski – Europoseł. Będziemy mogli liczyć na jego wstawiennictwo w ważnych dla nas sprawach tu w kraju, ale także w Brukseli.
Proszę Was gorącą o poparcie w dniu 21.listopada 2010 r.
Borys Bartkowiak


pozdrawiam