

Pisownia nazwy miejscowości zmieniała się. W dokumentach występują dwie różne nazwy: Oszyakow lub Ossiakow.
Pierwsze wzmianki o osjakowskich mieszczanach pochodzą z końca XV w., jednak miastem Osjaków był już wcześniej. Wskazuje na to informacja z 1461 r. o wójtostwie w Osjakowie. W 1494 r. R. Rosin umieszcza pierwszą wzmiankę o sołtysie. W 1496 r. wspomniany jest jeden młyn, natomiast przy podziale dóbr w 1499 r. folwark i trzy młyny: pierwszy zwany Borowy nad rzeką Wierznicą, drugi nad rzeką Wartą i trzeci, którego położenie nie zostało określone.

Księgi grodzkie wieluńskie wymieniają w latach 1458 – 1459 Jana Ostrowskiego, burgrabiego wieluńskiego, który pisał się „de Osschyacow” lub „de Ostrow”. Nazwisko to może wskazywać, że Jan Ostrowski był właścicielem Osjakowa.
W następstwie pożaru z 1750 r. rozwój miasteczka został zahamowany i Osjaków utracił prawa miejskie w 1793 r. Do dziś zachował się miejski układ zabudowy z centralnie położonym rynkiem i prostopadle wychodzącymi z niego ulicami.
W 1793 r., w wyniku II rozbioru Polski miedzy Rosję i Prusy, ziemia wieluńska została zagarnięta przez Prusy i wcielona do nowej prowincji tego grabieżczego państwa - Prus Południowych. Dzieje Osjakowa w okresie 15-letniego panowania pruskiego w latach 1793 - 1807, nie są znane. Wiadomo jedynie, iż pod względem administracyjnym należał do departamentu kałiskiego, a w okresie insurekcji kościuszkowskiej 1794 r. jego mieszkańcy wchodzili w skład wieluńskich sił powstańczych.
W wyniku starcia między Francją a Prusami z ziem zaboru pruskiego, a następnie austriackiego, utworzono Księstwo Warszawskiego (1807 - 1815). Ziemia wieluńska wraz z Osjakowem znalazła się w granicach tego krótkotrwałego tworu politycznego, przynależąc pod względem administracyjnym do departamentu kaliskiego. Już jednak w 1813 r. tereny te zajęły wojska rosyjskie, a z mocy uchwał Kongresu Wiedeńskiego weszły one w skład Królestwa Polskiego.

Choć siedzibą gminy był Osjaków, to jednak nosiła ona nazwę Radoszewice, jako że największa majętność na obszarze gminy znajdowała się w Radoszewicach. Od 1867 r. Osjaków ponownie należał do guberni kaliskiej.
Dzieje Osjakowa pod ponad 100-letnim rosyjskim panowaniem, to z jednej strony, wielki rozwój ludnościowy osady, z drugiej zaś stagnacja, bieda i zacofanie, brak perspektyw rozwoju. Choć położenie Osjakowa było i jest bardzo atrakcyjne, nad Wartą, przy drodze z Wielunia do Osjakowa, to wszakże nie można zapominać o fakcie, że rzeka Warta pod względem gospodarczym nie była i nie jest wykorzystana, natomiast sieć drożna na przygranicznych obszarach ówczesnej guberni kaliskiej była, ze względów strategicznych, utrzymywana w fatalnym stanie. Wystarczy tylko przypomnieć, żepodróżny, chcący dojechać z Piotrkowa do Wielunia, musiał jechać do Częstochowy, stąd przez Krzepice i Rudniki do Praszki i Wielunia. Dawny trakt z Warszawy do Drezna, ongiś prowadzący przez Widawę, Wielgie, Niemierzyn i Naramice do Wieruszowa, także pozostawiał Osjaków na obrzeżach.

W 1823 r. Komisja Województwa Kaliskiego ustanowiła na rzece Warcie pod wsią Osjakowem komorę celną III klasy do poboru cła.
W I polowie XIX wieku dobra Osjaków, składające się z osady Osjaków, folwarku Karczwizna, z wsi i folwarku Dębina oraz dwóch pustkowiów Mendel i Lesisko, zajęte sądownie, wypuszczone zostały w 1836 r. w dzierżawę.

O ile w 1890 r. liczba ludności osady wynosiła 845 osób, to po upływie zaledwie 20 lat, bo w 1909 r. Osjaków miał już 2.186 mieszkańców, z tego 1074 mężczyzn i 1112 kobiet. W ciągu 20 lat jego ludność zwiększyła się aż o ponad 150%, Pod względem wyznaniowym, który w znacznej mierze pokrywał się z podziałem narodowym, było w 1909 r. w Osjakowie 1282 katolików, 889 izraelitów, 8 prawosławnych i 7 ewangelików. Stałej ludności było 1998, niestałej 188. Natomiast gmina Radoszewice w tym okresie liczyła 10 356 osób, z tego ludności stałej było 9659, niestałej 698. Pod względem wyznaniowym było w gminie: 9363 katolików, 2613 żydów, 245 ewangelików i 10 prawosławnych.
Pod względem liczby mieszkańców Osjaków przewyższał takie miasteczka i osady w ówczesnej guberni kaliskiej jak Bolesławiec (1585), Burzenin (1396), Lututów (1990), Opatówek (1959), a prawie dorównywał taki miasteczkom jak Poddęnice (2782), czy Złoczew (2761). Miasto powiatowe Wieluń liczyło wówczas 9095 mieszkańców.
Ciężkie czasy nastały dla mieszkańców Osjakowa, jak również innych miejscowości obwodu wieluńskiego w 1847 r. Spowodowane to było wielka klęską nieurodzaju na ziemniaki, które już wówczas stanowiły podstawę pożywienia ludności wiejskiej. Klęska głodu spowodowała gwałtowny wzrost śmiertelności.

Brak szczegółowszych danych o udziale mieszkańców Osjakowa w tym wielkim zrywie narodowo-wyzwoleńczym, jakim było Powstanie Styczniowe. Wiadomo jedynie, że za udział w powstaniu władze carskie skazały na zesłanie na Syberię mieszkańca Osjakowa Władysława Ostrzyckiego, uczestnikiem powstania był też Julian Miłkowski, późniejszy sędzia pokoju w Osjakowie, na 10-letnie zesłanie na Syberię do rot katorżniczych skierowano również byłego studenta Warszawskiej Akademii Medyko-Chirurgicznej, pochodzącego z Osjakowa - Józefa Psarskiego, syna wójta, który był adiutantem w oddziale powstańczym A. Parczewskiego, a w bitwie pod Wąsoszą poległ drugi syn Psarskiego, Tadeusz. 17 lutego 1864 r. publicznie powieszono w Osjakowie Franciszka Sztyglica, mieszkańca tej osady za przynależność do oddziału powstańczego tzw. żandarmów wieszających, którzy wykonywali wyroki na szpiclach carskich.

Na XIX wiek przypada też bujny rozwój osadnictwa żydowskiego w Osjakowie. Można rzec, że osiedlający się tu Żydzi zmienili w znacznej mierze strukturę gospodarczą osady - z prawie typowo rolniczej, nie różniącej się od wsi, Osjaków stał się osadą o charakterze rolniczo-handlowo-rzemieślniczym. Rzecz jasna, że bez mała cały handel i większość rzemiosła skupiona była w rękach Żydów. W 1909 r. stanowili oni nieco ponad 40% populacji Osjakowa, gdy w tym samym czasie w Działoszynie. było ich ponad 50%, w Lututowie blisko 80%, w takich miastach jak Sieradz, Wieruszów i Złoczew po ok. 50%. Pod koniec XIX w. społeczność żydowska wzniosła w Osjakowie synagogę, miała też swój dozór bożniczy.

W korespondencji z Osjakowa z 1885 r. czytamy, iż były dziedzic Strobina i Osjakowa, Dudaj," doradzał gromadzie, aby dała kamieni na wybrukowanie miasteczka, a on swoim kosztem wybrukuje ulice, lub też on da kamienie, a gromada wybrukuje ulice. Lecz Osjakowianie nie chcieli się zgodzić na żadną z tych propozycji. Mimo, iż w dni targowe i podczas jarmarków handlujący brodzili w błocie.
Osjaków miał być też punktem zbornym złodziei końskich, przy czym procederem tym zajmowali się Żydzi, którzy podobno potrafili zrealizować każde zamówienie. W 1882 r. była w Osjakowie 1-klasowa szkoła elementarna.
W 1889 r. w Osjakowie był urząd gminy, stacja pocztowa VII klasy, sąd gminny i sąd okręgowy, do którego należały gminy Konopnica, Radoszewice, Skrzynno i Starzenice, 1-klasowa szkoła gminna ogólna (podobna szkoła była też w Radoszewicach). Była tu ponadto apteka należąca do Adolfa Błażejowskiego. Nie było jednak w Osjakowie lekarza. Stąd też chorzy korzystali z usług miejscowego znachora, który - jak pisał korespondent Gazety Świątecznej - "kieszeń pieniędzmi nabija, a chorych posyła na tamten świat".
Z zakładów przemysłowych w Osjakowie znajdował się tartak wodny wzniesiony w 1910 r. stanowiący własność Józefa Majnerta.
Dobra osjakowskie należały w części do uwłaszczonych włościan, w części do Eugeniusza Psarskiego.

Na początku XX .w. Jack de Verdmon, autor opracowania poświęconego miastom i miasteczkom Królestwa Polskiego napisał, iż „obecnie jest to licha osada, nie posiadająca nawet dobrych rzemieślników".
Pod względem kościelnym Osjaków należał w XIX w. i na początku XX w. do diecezji kujawsko-kaliskiej, dekanatu wieluńskiego. Był siedzibą rozległej parafii składającej się z 32 wsi: Bębnów, Borkowe, Bronisławów, Bugaj, Chorzyna, Czernice, Dąbrówki, Dębina, Drobnice, Dymek, Felinów, Gabrielów, Huta Szklana, Józefina, Katerpole, Krzętle, Kuszyna. Kuźnica Ługowska, Kuźnica Strobińska, Mierzanów, Nowa Wieś, Osjaków, Piskornik, Radoszewice, Raducki Folwark, Raduczyce, Strobin, Synowce, Szewczyki, Szynkiełów, Walków, Zmyślona.
Obsługę duszpasterską tej rozległej parafii, liczącej na początku naszego stulecia 7.024 dusze, sprawowali dwaj kapłani. Drewniany, zabytkowy kościółek, był w stanie wielkiego zaniedbania, na nieogrodzonym cmentarzu pasły się świnie osjakowskich rolników. Niezbyt pochlebne wystawiało to świadectwo o gospodarności osjakowskich proboszczów. Od 1889 r. proboszczowie nawoływali, by w miejsce małego, drewnianego, starego i zaniedbanego kościoła wystawić nowy, lecz jak uskarżał się na łamach prasy Jan Świrszczewski, „przez długi czas był głosem wołającego na puszczy. Tymczasem w tem lichem nędznem miasteczku, jak Osiaków, które urzędownie uważają za wieś i gdzie dość byłoby jednego szynku, jest ich około 10-ciu, a może już i więcej dotąd"

Jak widzimy, narzekanie na młodzież to nie wymysł dzisiejszy, lecz przed ponad 100 laty było podobnie.
Mimo tych skarg na oziębłość religijną, w 1911 r. wzniesiono z inicjatywy proboszcza Michnikowskiego nowy, okazały murowany kościół parafialny.
Wielkim wydarzeniem w życiu lokalnej społeczności osjakowskiej było utworzenie w 1902 r. Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej, które zasięgiem swego działania obejmowało obszar gminy Radoszewice. Potrzeba zorganizowania samoobrony mieszkańców przed klęskami pożogi, które corocznie prawie zapełnię niszczyły w Królestwie Polskim po kilkanaście miast i miasteczek, była oczywista, jednakże zaborcze władze rosyjskie przez długi okres czasu zabraniały organizowania straży ogniowych w miejscowościach nie posiadających statusu miast. Pożary masowe dawały się we znaki także mieszkańcom Osjakowa, a sprzyjała temu łatwopalna i zwarta zabudowa. Większe pożary miały miejsce w Osjakowie 21 stycznia 1824 r. oraz kolejne w latach 1888 i 1899. Szczególnie boleśnie odczuto skutki pożaru powstałego 11 maja 1901 r., w wyniku którego spłonęło 30 domów i wiele zabudowań gospodarczych. Ten pożar skłonił osjakowian do poczynienia starań o założenie straży ogniowej, co też uskutecznione zostało w 1902 roku. Jej organizatorami byli: aptekarz Józef Błażejowski, Julian Milkowski, Bronisław Koźmiński, wójt gminy Radoszewice - Kędzierski i sołtys Osjakowa - Piotr Lebioda.

Wrzenie rewolucyjne, jakie ogarnęło ziemie Królestwa Polskiego w latach rewolucji 1905 - 1907 roku nie ominęło także Osjakowa. W 1905 r. odbyła się tu manifestacja narodowo-patriotyczna zorganizowana m.in. z udziałem osjakowskich działaczy PPS: krawca Ignacego Brzezińskiego, szewca Antoniego Niemczykowskiego i Manysa. Podczas manifestacji członkowie PPS, Brzeziński i Nanys, zawiesili na lipie przed kościołem czerwony sztandar. Po manifestacji nastąpiły aresztowania wśród jej uczestników. Kozacy aresztowali m. in. Stanisława Sokołowskiego, Józefa Majnerta, Jana Sułkowskiego. Przez blisko miesiąc przebywali oni w więzieniu w Sieradzu.
W latach I wojny światowej obszar powiatu wieluńskiego zajęły w części wojska niemieckie, w części austro-węgierskie. Gmina Osjaków została podzielona na dwie części.
Obszary położone na prawym brzegu Warty z Osjakowem znalazły się pod okupacją austriacką, przyłączone zostały do powiatu radomszczańskiego. Natomiast z części gminy Radoszewice i Konopnica, pozostałymi pod okupacją niemiecką, utworzono gminę z siedzibą w Nowej Wsi.
W latach wojny rozbudzone zostały niepodległościowe nadzieje Polaków. W Osjakowie powstał oddział Polskiej Organizacji Wojskowej, który w pamiętnych dniach listopadowych uczestniczył w rozbrajaniu posterunku policji austriackiej i przejmowaniu władzy w gminie w polskie ręce.
Po odzyskaniu niepodległości powiat wieluński powrócił do swych dawnych granic. Także gmina Radoszewice z dniem 1 stycznia 1919 r. ponownie została scalona i weszła w skład powiatu wieluńskiego. Powołano radę gminy składającą się z 12 radnych wybieranych przez zgromadzenie gminne. Wójt był jednocześnie przewodniczącym rady gminy. Gmina delegowała też 2 swych przedstawicieli do sejmiku powiatowego w Wieluniu.
W skład gminy Radoszewice wchodziły 42 wsie: Bielany, Borki, Czernice, Dąbrowice. Delfina, Dębina, Dolina Borkowa, Drobnice, Bronisławów, Czernicka Huta, Gabrielów, Jasień, Ewarystów, Felinów, Kajdas, Katarzynopole, Kije, Józefina, Kuszyna, Kuźnica Ługowska, Lesisko, Lipnicki Bugaj, Lipnik-Maranice, Mazaniec, Mierzanów, Laski, Lipnik, Łykowe, Nowa Wieś, Osjaków, Pieńki Kolonia, Piskornik, Ptak, Radoszewicki Bugaj, Raduczyce, Stanisławów, Radoszewice, Raducki Folwark, Tądle, Władysławów, Szewczyki, Zmyślona, Zofia.
Po wojnie wójtem gminy został Ignacy Borczyk. W 1934 r. wójtem był Ignacy Rudziński, zaś sekretarzem Bolesław Hadryś . Gmina liczyła 11760 mieszkańców.
Do 1926 r. w Osjakowie znajdowała się siedziba Sądu Rejonowego, przez cały okres międzywojenny był tu posterunek policji państwowej obejmujący zasięgiem swego działania rejon kilku gmin. Istniała też Gminna Kasa Oszczędnościowa-Pożyczkowa, Kasa Stefczyka, poczta, restauracja, sklep „Społem" oraz kilka sklepów polskich i żydowskich.
Nastąpiła stosunkowa szybka odbudowa polskiego życia społecznego. Nauczyciel Koźmiński jako pierwszy rozpoczął, początkowo w pomieszczeniach prywatnych, nauczania dzieci w języku polskim. Jako pierwszoplanowe zadanie władze gminy podjęły budowę w latach 1919 - 1920 murowanych budynków szkolnych dla potrzeb pełnej szkoły 7-oddziałowej. Do szkoły tej, w szczególności do klas VI i VII, uczęszczały dzieci nie tylko z Osjakowa, lecz także z wielu sąsiednich wsi. Długoletnim kierownikiem szkoły był Igmacy Nowak, od 1937 r. Andrzejewski. Tylko nieliczni kończyli szkolę średnią, wyjątkowo zaś studia wyższe.
Rozwijało się również życie społeczne. W 1928 r. przy miejscowej Publicznej Szkole Powszechnej powstała 32-osobowa drużyna harcerska założona przez nauczyciela Czesława Sicińskiego, a następnie przez Kazimierza Nowickiego i Andrzeja Gruchałę. Wkrótce potem powstała Żeńska Drużyna Harcerska, prowadzona przez nauczycielkę Hannę Weklar. Drużyny harcerskie prowadziły najbardziej ożywiona działalność spośród wszystkich organizacji młodzieżowych.
Drugą organizacją młodzieżową, której członkami była młodzież pozaszkolna, było gniazdo Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół". Organizacja ta wpisana została do rejestru stowarzyszeń i związków przez Urząd Wojewódzki Łódzki 20 września 1924 r.. Jej celem było rozwijanie tężyzny fizycznej młodzieży, wychowywanie jej w duchu narodowo-katolickim. Znajdowała się pod wpływami politycznymi kleru i związanych z Kościołem działaczy Stronnictwa Narodowego, wrogo nastawionych do rządów sanacyjnych. Dla potrzeb „Sokoła", wspieranego przez proboszcza Emanuela Hadasia, wznieesiono w latach 1930 - 1932 obok cmentarza katolickiego salę sportowo-kulturalną. Nie została ona jednak w pełni wykończona, po zamknięciu działalności „Sokoła" przekształcono ją na"Dom Parafialny" i służyła organizacjom młodzieży katolickiej. Stowarzyszeniu Polskiej Młodzieży Męskiej kierowanemu przez Andrzeja Owczarka i ks. Emauela Hadasia - patrona z ramienia Kościoła, Stowarzyszeniu Polskiej Młodzieży Żeńskiej kierowanemu przez Irenę Rostkowską i patrona ks. Emanuela Hadasia oraz Lidze Katolickiej kierowanej przez Emilie Mitkowską i patrona - ks. Emanuela Hadasia.
Polityczne wpływy Kościoła na mieszkańców Osjakowa były bardzo silne. Świadczyć o tym może fakt, że kiedy przybył na wiec przedwyborczy do Osjakowa znany w Wieluńskiem działacz ruchu ludowego, poseł na Sejm RP z ramienia PSL „Wyzwolenie" to na wezwanie miejscowego proboszcza, zwolennika Chrześcijańskiej Demokracji, srodze go poturbowano i na wezwanie proboszcza bez mała nie utopiono w rzece Warcie. Jakakolwiek wolna myśl polityczna, nie aprobowana przez Kościół, spotykała się z ostrą reakcją miejscowych księży. Nagminna rzeczą było też odprawianie w dniu wyborów nabożeństw i zaprzysięganie wiernych w kościołach, by głosowali na kandydatów partii cłrześcijańsko-narodowych.
Ochotnicza Straż Pożarna, której prezesem był Ignacy Rudziński, choć z zasady apolityczna, to jednak w jej zarządzie znajdowali się w większości członkowie i sympatycy SN. Także Koło Gospodyń Wiejskich, kierowane przez Zofię Łuczakowa, znajdowało się pod wpływami miejscowej parafii.
W łatach 30., wraz z umacnianiem się obozu sanacji, zaczęły też powstawać prorządowe organizacje społeczne i paramilitarne. Do takich organizacji należał oddział Związku Strzeleckiego, kierowany przez kierownika szkoły, Ignacego Nowaka oraz Kółko Rolnicze, któremu także przewodniczył I. Nowak.
Ludność żydowska skupiona była w takich organizacjach jak: Organizacja Żydów Ortodoksów „Mizrachi", której prezesował Dawid Griner.
Przez okres międzywojenny, ze względu na wielkie zniszczenia wojenne kraju, a następnie długotrwały kryzys gospodarczy, nastąpiły niewielkie tylko zmiany w wyglądzie zewnętrznym osady. Wielkim wysiłkiem społeczności Osjakowa było wzniesienie w latach 1920 - 1921 remizy OSP, która stała się centralnym ośrodkiem życia kulturalnego wsi. Przekazano ją do użytku lokalnej społeczności w 1922 roku. Stała się ona głównym ośrodkiem życia kulturalnego osady.
Po I wojnie światowej żadna z ulic
nie posiadała nawierzchni twardej a jedynie gruntową. Do 1924 r. ulice były błotne i piaszczyste, jesienią tonęły w błocie, latem unosiły sśę tumany kurzu. Rynsztoki przy głównych ulicach stanowiły zagrożenie epidemiologiczne. Prawie wszystkie domy wokół rynku należały do miejscowych Żydów. W latach 1924-1927 wybrukowano rynek oraz ulice: Targową, Częstochowską i częściowo Wieluńską. Rozpoczęto też budowę szosy żwirowo-tłuczniowej w kierunku Wielunia i Piotrkowa, a w latach 1936 - 1937 budowano szosę żwirowo-tłuczniową w kierunku Konopnoicy.
Z powodu fatalnego stanu dróg Osjaków nie miał początkowo autobusowych połączeń komunikacyjnych ani z Wieluniem, ani z Bełchatowem. Dopiero w latach 1930 - 1934 powstała polsko-żydowska spółka właścicieli autobusów która uruchomiła komunikację autobusową z Wieluniem, lecz wobec nikłego zainteresowania ze strony miejscowej ludności, wkrótce zbankrutowała. Motocykle i rowery, ze względu na wysoką cenę, również należały do rzadkości wśród mieszkańców Osjakowa.
Jak na stosunki wiejskie wyróżniał się Osjaków wieloma zakładami rzemieślniczymi. Stan ten ilustruje tabela.
warsztaty / zakłady | ogółem: | polskich: | żydowskich: |
kowalskie | 7 | ||
ślusarskie | 1 | ||
stolarskie | 4 | ||
ciesielskie | 2 | ||
kołodziejskie | 3 | ||
betoniarkiskie | 2 | ||
murarskie | 3 | ||
malarskie | 2 | ||
szklarskie | 2 | - | 2 |
blacharskie | 2 | 1 | 1 |
dekarskie | 1 | ||
cholewkarskie | 2 | 1 | 1 |
szewskie | 9 | 5 | 4 |
powroźnicze | 2 | 1 | 1 |
rymarskie | 2 | 1 | 1 |
zegarmistrzowskie | 2 | 1 | 1 |
farbiarskie wełny | 2 | 1 | 1 |
wytwórnie wód gazowych | 2 | 1 | 1 |
gręplarnie | 1 | ||
masarnie | 8 | ||
piekarnie | 6 | 3 | 3 |
cukiernie | 2 | ||
rzeźnie | 1 | ||
magle ręczne | 2 | 1 | 1 |
krawiectwo męskie | 7 | 3 | 4 |
krawiectwo damskie | 6 | 4 | 2 |
czpnikarskie | 2 | ||
fryzjerskie | 3 | 1 | 2 |
cegielnie | 2 | ||
fotograficzne | 1 | ||
plisowania sukien | 1 | ||
pralnie i prasowalnie | 2 | ||
tłocznie oleju | 2 | 1 | 1 |
sklepy | ogółem: | polskich: | żydowskich: |
restauracje | 2 | ||
sklepy spożywczo-przemysłowe "Społem" | 1 | ||
spożywczo-kol. | 8 | 4 | 4 |
galanteryjno-dziewiarskie | 2 | 0 | 2 |
sklepy z manufakturą | 2 | 0 | 2 |
żelazne | 2 | 1 | 1 |
blaszane | 2 | 0 | 2 |
konfekcja damska i męska | 2 | 0 | 2 |
obuwniczy | 1 | ||
węgla i nawozów sztucznych | 1 | ||
handlarze trzody, byłda, koni i drobionu | 8 |
Targi odbywały się w poniedziałki, a w pierwszy poniedziałek miesiąca jarmarki. Na tragi przyjeżdżali kupcy z Wielunia, Działoszyna, Szeczrcowa, Widawy i Bełchatowa.
Klęski żywiołowe nie omijały Osjakowa także w okresie międzywojennym. W nocy z 16 na 17 września 1929 r. osadę nawiedził pożar, który pochłonął 11 domów, 9 stodół ze zbiorami, 7 obór i 1 szopę. W dwa lata później, 28 sierpnia 1931 r. znów spłonęło w Osjakowie 5 domów, a 7 i 14 lipca 1933 r. kolejnych 5 domów i kilka innych budynków.
Stan opieki zdrowotnej był bardzo słaby. Początkowo porad lekarskich udzielał ks. Bolesław Michnikowski, następnie felczerze: żyd Zelten i Polak Wroński. Krótko przed wybuchem wojny wybudowano niewielki ośrodek zdrowia, osiadł też w 1938 r. pierwszy w dziejach Osjakowa lekarz medycyny - Zempliński. Posiadał natomiast Osjaków aptekę - należącą do Błażejowskich, następnie dzierżawioną przez Rudzińskiego, po nim przez Górę. Była też położna - akuszerka, natomiast dentystę zastępował fryzjer Altman, który golił i rwał zęby. Ze szpitala w Wieluniu korzystało niewiele osób. Na ogół leczono się we własnym zakresie ziołami, korzystano tez z porad znachorów.
Podobnie niski był stan kultury. Prenumerowano tylko niewielkie liczby tytułów gazet i czasopism. Kolportaż prasy endecko-klerykalnej prowadziła parafia.
Pierwszy odbiornik radiowy głośnikowy pojawił się w Osjakowie w latach 30., zakupiony przez kierownika szkoły - Nowaka. Nieco więcej było odbiorników kryształkowych.
Tak więc wyśnione miry o szklanych domach w Polsce odrodzonej i niepodległej nie stały się rzeczywistością, bo stać się w ówczesnych warunkach społeczno-politycznych i gospodarczych nie mogły. Byt Rzeczypospolitej zagrożony był przez powstałe u naszych granic dwa najbardziej zbrodnicze systemy totalitarne.
W ponad siedmiowiekowych dziejach Osjakowa szczególnie tragicznie zapisały się lata okupacji hitlerowskiej. Choć dzień 1 września 1939 r. nie zapisał się w dziejach Osjakowa tak tragicznie jak dla mieszkańców Wielunia, Bolesławca czy Działoszyna, to jednak jego mieszkańcy poznali już gorycz wojny. Przez Osjaków ciągnęły masy uciekinierów, cywilnej ludności z Wielunia i innych gmin powiatu wieluńskiego. Szukano schronienia najpierw na prawym brzegu Warty, następnie uciekano aż pod Warszawę.
Żołnierze Wehrmachtu nie oszczędzali nikogo z Polaków, nawet ludności cywilnej. 3 września przy moście w Osjakowie rozstrzelali 7 cywilnych mężczyzn, chłopów z okolic Wielunia, którzy wraz z rodzinami i dobytkiem uciekali przed Niemcami. Na nic zdały się błagania kobiet i dzieci. Rozstrzelani zostali: Franciszek Podemski, Franciszek Piskorski i Stefan Nowakowski z Naramic, Jan Kostrzewa ze Stanisławowa, Józef Uruszek, Walenty Jędrasik i Józef Olak z Raduckiej Kolonii.
W przeciwieństwie do wielu innych miejscowości powiatu wieluńskiego Osjaków nie doznał większych zniszczeń w wyniku działań wojennych. W 1939 r. zniszczony został tylko budynek Urzędu Gminy, uszkodzona została też wieża kościoła. Jednakże lata 1939 - 1945 to najtragiczniejszy okres najnowszych dziejów Osjakowa. Na mocy dekretu A. Hitlera z 8 października 1939 r. teren pow. wieluńskiego, wraz z zachodnimi ziemiami RP, został wcielony do III Rzeszy. Osjaków należał do pow. wieluńskiego, rejencji kaliskiej, następnie łódzkiej. Od 1 czerwca 1943 r. połączono w jedną jednostkę administracyjną gminy Konopnica i Radoszewice z siedzibą w Osjakowie. Hitlerowska polityka narodowościowa zakładała wytępienie wszelkich śladów polskości tych ziem. Konsekwentnym jej realizatorem był polakożerca Arthur Greiser, namiestnik Hitlera na tzw. Kraj Wart (Wartheland). Już w październiku 1939 r. na komisarza gminnego (wójta) Radoszewice powołano volksdeutscha Josefa Davida, następnie stanowisko to piastował Niemiec Fritz Ludicke.
W celu wyrugowania polskiego nazewnictwa zmieniono nazwę wsi na niemiecką - Ostwerder. Zamknięto szkołę, a w 1941 r. także kościół. Miejscowi księża zostali aresztowani i wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau.
Budynek plebanii zamieniono na posterunek żandarmerii. Osjaków był siedzibą zarówno komendy oddziału żandarmerii (Gendarmerie-Abteilung), któremu podlegały placówki (Gendarmene-Posten) z terenu gmin Konopnica, Radoszewice i Skrzynno, jak też posterunku żandarmerii. Komendantem oddziału żandarmerii był Bezirk Leutnant der Gendarmene - Schramm. Natomiast komendantami posterunku żandarmerii byli kolejno: Josef Trega, Bose i Rudolf Punzet. Dodać przy tym trzeba, ze żandami z miejscowego posterunku należeli do największych zbrodniarzy spośród wszystkich posterunków w byłym, rozległym powiecie wieluńskim. Takie nazwiska jak Huto Speth i Erich Helminsky wywoływały grozę nie tylko wśród mieszkańców gminy Osjaków, lecz także w wielu okolicznych gminach. Każdy z nich miał na swym koncie po kilkanaście bestialsko zamordowanych ofiar. Tylko z gminy Osjaków żandarmi zamordowali 49 osób narodowości polskiej, nie licząc Żydów. W przeciwieństwie do wielu innych gmin w pow. wieluńskim gmina Osjaków ze względu na słabą bonitację gleb i ubogie gospodarstwa, nie została w szerokim zakresie objęta akcją wysiedleńczą. Mimo to kilkuset jej mieszkańców zostało wywiezionych na roboty przymusowe w głąb Rzeszy, a pod koniec 1944 i na początku 1945 r. wiele set osób spędzono do budowy umocnień obronnych, tzw. Wału Himmlera.
Straty ludnościowe Osjakowa, spowodowane wojną i eksterminacyjną polityką okupanta, wyniosły kilkudziesięciu poległych i pomordowanych. Przykładowo w obozie koncentracyjnym w Dachau zamordowany został proboszcz osjakowski ks. Emanuel Hadaś, a na zamku Hartheim k. Linzu zagazowany został ks. Władysław Zmysłowski. W bliżej nieznanych okolicznościach zginął, wywieziony do obozu koncentracyjnego, kierownik szkoły - Ignacy Nowak. W Osjakowie zamordowano m.in. organistę Stanisława Bednarskiego, Czesława Graczyka, Józefa Lebiodę.
Mimo, iż Osjaków znajdował się pod okupacją hitlerowską, jego mieszkańców nie ominęły zbrodnie drugiego wielkiego imperium zła XX-wiecznej Europy - zbrodniczego imperium sowieckiego. Ofiarami
Zbrodni Katyńskiej padli: st. posterunkowy Franciszek Felcenloben i posterunkowy Stefan Kmita.
Szczególnie tragiczny był jednak los ludności żydowskiej Osjakowa. W 1939 r. w gminie Radoszewice, na ogólną liczbę 13 438 mieszkańców, zamieszkiwało 737 Żydów. Stanowili ono 5,48% ogółu ludności. Zdecydowana ich większość mieszkała w Osjakowie, trudnili się przeważnie handlem i rzemiosłem. Okupacyjne władze niemieckie wydały szereg zarządzeń o charakterze eksterminacyjnym, których ostrze skierowane było przeciwko ludności żydowskiej. Zabroniono Żydom handlu oraz wprowadzono obowiązek noszenia przez nich żółtych, sześcioramiennych gwiazd Dawida. Już pod koniec 1939 r. opracowano plan całkowitego usunięcia Żydów z tzw. Kraju Warty i wysiedlenia ich do Generalnej Guberni. Według tegoż planu Żydzi osjakowscy, w liczbie 674, mieli być skupieni w Wieluniu i stąd deportowani do Generalnej Guberni. Planu tego nie udało się Niemcom zrealizować. W 1941 r. rozpoczęto tworzenie dla ludności żydowskiej zamkniętych dzielnic mieszkaniowych - gett. Getto dla ludności żydowskiej powstało także w Osjakowie. Nie miało ono jednak ono charakteru zamkniętego, stąd też sytuacja Żydów osjakowskich była, w porównaniu z innymi ich skupiskami w pow. wieluńskim, nieco lżejsza. W sierpniu 1942 r. rozpoczęto realizację planu tzw. „odżydzania" Kraju Warty, w wyniku którego Żydzi mieli zostać całkowicie wytępieni, żydów z Osjakowa i z gminy Kiełczygłów zamknięto w kościele w Osjakowie. Przebywali w nim stłoczeni przez kilka dni bez pożywienia. Wywieziono ich do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem i tam wymordowano. W ten sposób żyjąca od blisko 300 lat żydowska mniejszość w Osjakowie przestała istnieć.
12 stycznia 1945 r. z nad Wisły ruszyła kolejna wielka ofensywa wojsk radzieckich i polskich, której celem było wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej całości ziem polskich i dotarcie do Odry. Budowane wielkim nakładem pracy tysięcy Polaków, w tym także kobiet i nieletniej młodzieży, spędzonej przymusowo do obozów pracy, umocnienia obronne, tzw. Wał Himmlera, na nic się zdały. 17 stycznia 1945 r. Osjaków zajęły wojska sowieckie, kładąc tym samym kres niemieckiemu panowaniu. Zanim to jednak nastąpiło, najwięksi osjakowscy oprawcy, żandarmami z miejscowego posterunku, nie niepokojeni przez nikogo, spokojnie opuścili Osjaków uciekając na zachód.
Czy Osjaków, czy ziemia wieluńska, czy cała Polska wreszcie odzyskała w 1945 r. upragnioną wolność i niepodległość, czy spełnione zostały nadzieje szerokich rzesz Polaków - to już odrębny problem.